[Intro]
Joł joł joł
1 kwietnia 2020
Sprawdz ten e-cypher
Abradab, Kleszcz, Rahim
[Zwrotka 1: Rahim]
Apsik! Na ścieżkę szybciej niż blik
Wbijam jak w sosnę dzik
Słyszę tam "hi hi hi stary pryk!"
Wiszę Wam włam na chatę bo znam trik
Pomysłów nie na styk, mam ich w opór
Kopiom w łeb jak kick mocniej od twych topów
Ranking hip hopu, jak zakopany topór w nik
Ze statystyk w mig na pół roku uroplu
By przeciągać się gdzieś tam jak Haribo
Zdalnie kręcić otoczeniem swym niczym beboy
Nieść w zgodzie z sumieniem ku pozytywom
Kichasz na to co znaczy nie ma dla Ciebie jak V boy
Kiedy Victor V ładuje swe wici w keyboard
Mam misję jak cyborg, na sesję robie pivot
Tam gdzie panuje chaos zaprowadzam rygor (yo)
Ja to Twój idol, a Ty to mój kibol
[Zwrotka 2: Kleszcz]
Jeden - bo najważniejsze są wiersze
Dwa - nie pamiętasz, patrz co po pierwsze
Trzy - Panowie, Pani - to najważniejsze zdanie
Miej wywalone, a, a będzie Ci dane
Do dupy nie wiem, jednego mogę być pewien
Stan taki mam, kiedy gram
Olewam Ciebie i Ciebie i Ciebie
Za głupie pytanie bo pęka mi bania, bo bania pęka
O czym piosenka?
Pyta Pan, Pani i nominowania do tego by z bani dostać w łeb
I nagle wszystko ucichło, bo moje ego na to kichło
Karabiny waszych ostrych słów niesie do mnie ino synek a więc co chcesz mów
Bez pozdrowień znów, czekam na Twój ruch, będę niczym du du du du du du duch
[Zwrotka 3: Abradab]
Aciu! Kicham na Twą koronę ziomek
Mam tu, ekipę chopie rapem zarażone
Wirus tak popularny jak przed laty Romet, a nie ogarnęli na niego szczepionek u
Oczy mam zamglone dobrym z KingStone plonem
Dre się przed mikrofonem jak Flinstone na żonę
Na akcje ustawione a'la Agent Tomek
Mam grubo wywalone tak jak Simson Homer luuz
Kicham na zagięcie i ambonę hm
Cóż, będzie to co nie uniknione
I znów
Kicham na kielicha na ten moment, z byka patrzę na muzykę dla monet
Unikam, przerwy co kilometr na sika
Praktyka pokazuję tak nie dojadę nikaj
Żyję tym co piję, jem, czym oddycham
Tyle mi styka, znikam i na resztę kicham