Ref.: Pierdolę, mam dosyć, pierdolę, mam dosyć
W głowie znowu słyszę ciągle głosy
Znowu słyszę te głosy krzyczące pomocy
Pierdolę, mam dosyć, pierdolę, mam dosyć
W głowie znowu słyszę ciągle głosy
Znowu słyszę te głosy krzyczące pomocy
Leją wódę sypią nosy
Pytają się, czy jebnę, a ja na to, że no co ty
Już nie dla mnie te głupoty
Pierdolę to i wolę się już wysypiać po nocy
Nie ćpam, piszę nowe zwroty
Czasem sobie palę baty i nie wybijam z chaty
Kiedy palę sobie topy
Kiedy palę sobie topy
Mam wysokie loty
Przynajmniej nie mam cioty
Kiedy wychodzi na to, że nie ma
A kiedy nie mam floty
Wtedy myślę sobie jebać
Myślę sobie jebać
Wtedy myślę sobie jebać
Nie ważne jak bardzo jest teraz chujowo
Bo zawsze sie bardziej może jeszcze zjebać
[Jebać, jebać i się nie bać]
Ref.: Pierdolę, mam dosyć, pierdolę, mam dosyć
W głowie znowu słyszę ciągle głosy
Znowu słyszę te głosy krzyczące pomocy
Pierdolę, mam dosyć, pierdolę, mam dosyć
W głowie znowu słyszę ciągle głosy
Znowu słyszę te głosy krzyczące pomocy