Video Usmiech de Ahnboi 2025 Lyrics Lyrics

Ahnboi - Usmiech Lyrics

Czemu ten obraz pokazał się bez polecenia
Ten twój uśmiech jest tak piękny ze doprowadza do łez
Lecz to bez znaczenia jest
Pijany zoomuje ciebie, hamulców moc nie dociera
Jestem w niej zakochany, lecz chyba bez odwzajemnienia
Moje serce stwardniało kiedy spełnić chciałem marzenia
Teraz jestem pusty jak liczba powodów by się nie dać
Idę przez życie, liczba miłych aspektów wciąż umyka
Mam przyjaciół, lecz do szczęścia jedna rzеcz jest mi potrzebna
O tym śpiewam w każdеj nucie, jest to rutynowy temat
Być szczęśliwy z nią obok oraz już więcej nie rozkminiać
Tego
Co mogę zrobić lepiej by poczuła to
Czy to może ja jestem problemem, ponieważ dalej kolejną noc już tu nie mogę zasnąć?
I dobija mnie to wewnętrznie bardzo
Hej
Amplituda smutku wychodzi poza skale
Chciałbym miłości lecz to nie zależy ode mnie wcale
Kurwa, chce kochać, czemu te chęci powodują ból i skrajność?
Nie wiem co mógłbym jeszcze zrobić by komuś zależało
Na mnie
Nie raz byłem w chmurach, było niebezpiecznie
Widziałem siebie po drugiej stronie, podchodzę sceptycznie
Do świata, który nas otacza i pluje nam w twarz
Już się do tego przyzwyczaiłem bo czułem nie raz
Wciąż splamione serce licznymi toksynami
Kiedy odchodziłaś pomiędzy ludzkimi akwenami
Teraz znów czuje to ponownie lecz do innej dziewczyny
Chciałbym by to poczuła żeby pokochać ją za wszystkie czyny
Ciągle widziałem ten skarb
Ciągle widziałem ten raj
Lecz niestety tylko w snach
Hej
Widziałem dziewczyny ładne
Widziałem dziewczyny łatwe
Lecz to z tobą chce spędzać miłe chwile, zostać na zawsze