Proszę nie bądź świrus, to czas owocny
Ciekawe ilu czuję jak jest istotny, ilu wyciąga lekcję
Choć nieprzyjemne bywają mając czyste intencję
Z nieprzyjemnych się przejawiają w bezcenne
Wszystko bywa zmienne, jak władza w starej koncepcji mogła
Odpowiadać, karmiła ją ślepa passa, dziś traci na wadzę
Koncepcja stara rozpuszcza się w niepamięć, lecz czeka już nowa
Nowe rozwiązanie nowa szkoła w nowych kolorowych garniturach
I ozdobach, to choroba duchowa ludzkości najwyższy czas ją uzdrowić apel do wojsk i służb mundurowych wspierajcie i chrońcie nas ludzi wolnych ! pozwólcie sobie na tą wolność
Dobrobyt, jak do tej pory byliście narzędziem chorych
Wykorzystywani w sztucznych konfliktach zbrojnych
Niedoceniani gdy wracali martwi z wojny, już dość tych samych
Błędów, błędów nieświadomości, bo to bez sensu gdy w sercu
Tyle miłości