[Verse 1]
Początek lata, zwykła ciepła noc, zobacz jak to jest
Wyrzucony brud niszczy humor, psuje nas
Czy naprawdę musimy tak marnować czas?
Co teraz będzie?
Siedzę w kuchni, patrzę na ciebie
Jest tak ciemno i duszno i w sumie nic nie wiem
Byle na zewnątrz
[Verse 2]
Zastanawiam się, jak najprościej wyciągnąć cię za drzwi
Zanurzmy się w przestrzeń, pozwólmy, by ona przyjęła już nasz gniew
Chodźmy potańczyć, pobiegnijmy gdzieś i pieprzyć to
Jest tak ciemno i duszo, no chodźmy stąd
Nie mam już siły
Chodźmy potańczyć
Wybiegam z domu i czuję złość
Na ulicy stoję i krzyczę do ciebie
A ulica krzyczy ze mną
A ulica krzyczy ze mną
Chodźmy w noc
A ulica krzyczy ze mną
Mam już dość