[Refren: MishOn]
Czarne brylanty, pochłaniamy światło
Połykam płomień, dziś wszystkie słońca zgasną
Nie zasną zmysły w każdym odbicia promyku
Dwie bryłki węgla zamknięte w słoiku
[Zwrotka 1: Warga]
Nie jesteśmy diamentami, choć pochodzimy skąd węgiel
Urobek w naszych żyłach, zapchane arterie
Koks nie pod nosem, a w pełnej świadomości
Synapsy w naszych mózgach są pełne czarnej wściekłości
To czarne dziury zaklęte w szklany słoik
Nie otwieraj tej pandory, będziesz miał powtórkę z Troi
Nie stroi, nie bangla, nie pasuje, odbij
Zaraz tutaj pogrzebiemy w twej genealogii
To drzewo dobrze będzie się hajcować
Zawsze pod ziemią może zresztą te korzenie schować
A gdy eony miną, twoje drzewo zapadnięte
I tak w końcu w carbon zostanie przeklęte
Nie wrzucaj tu przyszłości, jakbyś nie wiedział nic o nas
Szlachetny kamień ziemia, mezalians i romans
Nie byle jaka dziołcha cię synek dopadła
Jaskółka, czarny brylant zesłana tu przez diabła
[Refren: MishOn]
Czarne brylanty, pochłaniamy światło
Połykam płomień, dziś wszystkie słońca zgasną
Nie zasną zmysły w każdym odbicia promyku
Dwie bryłki węgla zamknięte w słoiku
[Zwrotka 2: Warga]
Sól ziemi czarnej, tak za nami krzyczą
Póki jeszcze gardła całe, a oczy widzą
A jeśli jeszcze wrażeń ci potrzeba, czekaj
Już posmarowana masłem śmierć jak kromka chleba
Nie ważne czy historia znów zatoczy koło
Tego co płynie w tętnicach nigdy nie odbiorą
Nie ważne gdzie mieszkasz, gdzie się znajdujesz
Zamiast pulsu, tąpnięcia w swoim sercu czujesz
My nie jak świecidełka, nie przejrzysz się w tej bombce
Nie odbijamy światła, my pochłaniamy słońce
Diamenty co to z węgla zostały poczęte, lecz nałożenie nas na złoto było by błędem
I jeśli coś tu rzucić miałeś, może jednak przestań
Jaskółka, siostra burzy lata nad tobą jak heksa
Jaskółka, czarny brylant zesłana tu przez diabła
I równie czarny w sercu, Warga
[Bridge: Warga]
Czarne brylanty, pochłaniamy światło
Połykamy płomień, wszystkie słońca zgasną
Nie zasną zmysły w każdym odbicia promyku
Dwie bryłki węgla zamknięte w słoiku
Czarne brylanty, pochłaniamy światło
Połykamy płomień, wszystkie słońca zgasną
Nie zasną zmysły w każdym odbicia promyku
Dwie bryłki węgla zamknięte w słoiku
[Zwrotka 3: MishOn]
Tam, gdzie pagórki wypłakują sztolnie
Tam, gdzie kopalnie dobywają oddech
Tam rośnie trawa, gdzie nie miała prawa rosnąć
Gdzie czarny brylant pozwolił nam dorosnąć
Tam znajdziesz mnie tylko patrz uważnie w niebo
Przypatruj się, jestem strzałą nad krawędzią
Horyzont kocha codziennie się ze mną
Jak czarny miecz
Witam się z twoją arterią
[Refren: MishOn]
Czarne brylanty, pochłaniamy światło
Połykam płomień, dziś wszystkie słońca zgasną (zgasną)
Nie zasną zmysły w każdym odbicia promyku (nie, nie)
Dwie bryłki węgla zamknięte w słoiku
[Outro]
-Popatrz ile razy spierdoliłeś stąd i wróciłeś
-Pytasz o korzenie nie znajdziesz ich
-Chwilę ulotne jak ulotka
-Śląskie Chachary będą piły wódkę z brytfann
-To jest twój dom i będzie nim, aż zginiesz
-Wydaje się tobie, że to uczucie już znasz?
-Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem