[Tekst piosenki "Sad"]
[Intro]
Ile wykrzyczałam próśb?
Ile łez, syzyfowych prób?
Przeminęła z wiatrem plejada gwiazd
Przeminęło z wiatrem, a został chwast
Miałam plan, by znaleźć skrót
A z ludzkich planów się śmieje Bóg
Nie ma fali, kiedy lichy wiatr
Nie ma róży, kiedy kolców brak
[Refren]
Mmmmmm…
Stworzę mój własny sad
Ze wspomnień, co porwał wiatr
Mmmmmm…
Nie będzie to domek z kart
Już dawno go porwał wiatr
Mmmmmm…
Mnie i ciebie z dawnych lat
Wszystko to porwał wiatr
Mmmmmm…
Stworzę mój własny sad
Ze wspomnień, co porwał wiatr
[Zwrotka 1]
Mój cały świat
Zuchwale on dźwigać chciał
Niezgodę siał
A tylko dwie pięści miał
[Przedrefren]
Uuuu, marny mi wróżysz los
Ja mam łeb jak sklep
Uuuu, gdy ty stawiasz krok
Jestem zawsze przed
Podnosisz głos
A me milczenie złotem jest
[Refren]
Mmmmmm…
Stworzę mój własny sad
Ze wspomnień, co porwał wiatr
Mmmmmm…
Nie będziе to domek z kart
Już dawno go porwał wiatr
Mmmmmm…
Mnie i ciebiе z dawnych lat
Wszystko to porwał wiatr
Mmmmmm…
Stworzę mój własny sad
Ze wspomnień, co porwał wiatr
[Zwrotka 2]
Jak gdyby nic
Kochałeś mój cichy płacz
Karmiłeś się nim
Mówiłeś ma dobry skład
[Przedrefren]
Uuuu, marny mi wróżysz los
Ja mam łeb jak sklep
Uuuu, gdy ty stawiasz krok
Jestem zawsze przed
Podnosisz głos
A me milczenie złotem jest
[Refren]
Mmmmmm…
Stworzę mój własny sad
Ze wspomnień, co porwał wiatr
Mmmmmm…
Nie będzie to domek z kart
Już dawno go porwał wiatr
Mmmmmm…
Mnie i ciebie z dawnych lat
Wszystko to porwał wiatr
Mmmmmm…
Stworzę mój własny sad
Ze wspomnień, co porwał wiatr
[Przejście]
Szafa gra
Słyszę wciąż gratki, szapo ba
Szafa gra
Wisienką na torcie jestem ja
Ba!
To i tak, nie twoja sprawa
To nie nasz wspólny zdrój
To nie tak, już nie masz prawa
Ogród jest tylko mój
To i tak, nie twoja sprawa
To nie nasz wspólny zdrój
To nie tak, już nie masz prawa
Ogród jest tylko mój
[Outro]
Ile wykrzyczałam próśb?
Ile łez, syzyfowych prób?
Przeminęła z wiatrem plejada gwiazd
Przeminęło z wiatrem, a został chwast
Miałam plan, by znaleźć skrót
A z ludzkich planów się śmieje Bóg
Nie ma fali, kiedy lichy wiatr
Nie ma róży, kiedy kolców brak