Naj na na na
To dla dwojga piosenkę tę piszę
On był sam, ona była, lecz z kimś
Gdy całował, o jednym myślała
żE bez niego nie może już żyć
Poszedł za nią, gdzie oczy poniosą
Poszedł za nią, nie liczył się nikt
Już nie marzył, po prostu już wiedział
żE minęły samotne dni
Razem z nią, tylko z nią
Razem z nim, tylko z nim
Zawsze płacz pozostaje samotny
Kiedy szczęście rozjaśnia nam dni
Razem z nią, tylko z nią
Razem z nim, tylko z nim
Zawsze płacz pozostaje samotny
Kiedy szczęście rozjaśnia nam dni
Ona nigdy nie znała takiego
Który serce na dłoni by miał
Lecz pragnęła jedynie by niebo
Kiedyś było u stóp raju bram
Poszła za nim, dlaczego nie znała
Lecz mówiła to on, tylko on
Kiedy ścieżkę miłości poznała
By w rozkoszy odnaleźć swój dom
Razem z nią, tylko z nią
Razem z nim, tylko z nim
Zawsze płacz pozostaje samotny
Kiedy szczęście rozjaśnia nam dni
Razem z nią, tylko z nią
Razem z nim, tylko z nim
Zawsze płacz pozostaje samotny
Kiedy szczęście rozjaśnia nam dni
Naj na na na
Razem z nią, tylko z nią
Razem z nim, tylko z nim
Zawsze płacz pozostaje samotny
Kiedy szczęście rozjaśnia nam dni
Razem z nią, tylko z nią
Razem z nim, tylko z nim
Zawsze płacz pozostaje samotny
Kiedy szczęście rozjaśnia nam dni.