Niebo...
Szarte, têkie chmury rozszarpe nwietrem
Yzakty ysk usza sonca
Niebo...
Benzkresa kpomny nasze
Niebo...
Tylko one jaze ostanso wolne
K'krainy uszy wniedolê
Niebo...
Wolne kdzice stado wilców
gnanych wlasach haszczach
Niebo..
Y'tenskne oka sonów ej'ziemi
widoczcych tego bezmiary
tyle ono ostanso wolne