Video Wymazany de Ajks 2025 Lyrics Lyrics

Escucha la música Lyrics más popular de Ajks y otros artistas en línea. Disfruta de las mejores canciones de 2025 en Musicas-Cristianas de música en línea. ¡Encuentra tu canción favorita y escúchala en cualquier momento y en cualquier lugar!

Video Wymazany » Ajks Letra

INICIOAjksWymazany

Ajks - Wymazany Lyrics


Tak, jestem pustym, zgorzkniałym skurwysynem
Debilem przeżartym zawiścią i znam tego przyczynę
Przez zwykłą zazdrość spowodowaną tym, co mnie otacza
Gniew kręgi zatacza szerokie jak kościelna taca

Widzę ludzi, każdy nudzi, bo zrozumieć się nie trudzi
Wypełzają robaki nawet z najpiękniejszej buzi
Niech ktoś mnie obudzi i pierdolnie mnie czymś mocno w łeb
Uwolni mnie z piekła, sprawi bym szybko zdechł!

Bo krew w moich żyłach przemieniła się w jad
Pluje jadem na ten świat, z systemem nigdy za pan brat
To fakt, że nie rozumiem tego co się tutaj dzieje
Już straciłem nadzieje, a Bóg z góry się śmieje

Dzieje przez dwadzieścia parę lat jak Nowy Testament
Nadstawiam drugi policzek, wierzysz ? Krzyknij amen!
Nie bylem chamem, ześcierwiła mnie rzeczywistość
Spojrzyj, kurwa, przez okno, czy aby pasuje wszystko do siebie?

Czy nie czujesz, że żyjesz w jebanym chlewie
Sodoma i Gomora, a nie przecudowny Eden
Głównych grzechów siedem sprzedawanych jako nowoczesność
Jestem zawistnym skurwielem i sram na to kurestwo

5.02 przekleństwo, wykupione męstwo z prenumeratą gentlemana
Dla mnie jesteście klęską
Znajdującą oparcie w ekstremalnym szowinizmie
Pierdolę modnych panów, bo mam w pamięci bliznę
Pierdole jebane szczęśliwe zakończenia
Nie masz nic do powiedzenia, stul ryj i do widzenia!
Chcesz ze mną pogadać ? A przebijesz te schematy ?
Chcesz ze mną pogadać ? Z takim jakim byłem przed laty ?

Chcesz ze mną pogadać ? No to otwórz swoją głowę
Bo zaleje cię słowem, po to otwory gębowe
Chcesz ze mną pogadać ? To zdejmij swoja maskę
Opowiem ci historię po której nie zaśniesz!

[REF.]
Jebać ten świat, naprawić się już go nie da
Nie jestem mizantropem, po prostu widzę jaka bieda
Wiję gniazdo w mózgach, repliki społeczeństwa
I na nic te groźby, i na nic przekleństwa

I na nic próby ratowania czegokolwiek
Pozwól opaść mi na bruk z szóstego piętra swobodnie
I wyłącz strach, i instynkt samozachowawczy
Emocjonalny gniot się przed rzeczywistością płaszczy, co ?

[II.]
Jak duch przemierzam świat w poszukiwaniu żywiciela
Zwykły pasożyt toksyczny tak, że licznik Geigera
Nie wyrabia, cholera, co się ze mną porobiło ?
To, co w koszmarach się śniło, w codzienność się przemieniło
Dzień za dniem taki sam, lecz to nie powód do rozważań
Delikatnej szydery, zamierzam wszystkich obrażać
I obnażać patologie, atakujące moją głowę
Czy to ja jestem chory, czy pokonałem chorobę?

Nie pasuje do świata, bo czasem jeszcze w niego wierzę
Nie żrę wszystkiego bezmyślnie, staram się mówić szczerze
Otoczony egocentryczną bandą klonów z klonu
Wierzę, że pośród milionów mieszkań i tysięcy domów

Jesteś Ty, jedna osoba, co potrafi myśleć
Jednostka, która mnie zrozumie, wiesz, tak mówiąc ściślej
Ale z każdym dniem nadzieja staje się bardziej zgnita
Umiera do krzyża przybita, w moim świecie witaj

Związków chemicznych i farmakologicznego snu
Tak będę się truł, czuł myśli złamane na pół
Noc pierwsza trzydzieści, to w głowie się nie mieści
Jak bardzo mocno chciałbym komuś moje życie streścić
A może i oddać, a bierz to w cholerę!

Jestem antytezą sknery, bo emocjami się dzielę
A może to po prostu zwykły ekshibicjonizm
Egocentrycznie chcę utopić cię w moich myśli toni
Gdzie ta przeciwwaga dla piekła, które muszę znieść
Dlaczego łzy pokryły ciągle, zaciśniętą pięść?
Rozpierdolona każda więź
Łącząca mnie z zewnętrznym światem
Żyję we własnej skorupie, będąc sam dla siebie katem

Wariatem czy ofiara, tak wiele się pozmieniało
Kiedy patrzę w lustro widzę wyschnięte na wiór ciało
A tobie ciągle mało, próbujesz znaleźć treść?
To zajrzyj w swoja głowę, może wychwycisz sens!

[REF.]
Jebać ten świat, naprawić się już go nie da
Nie jestem mizantropem, po prostu widzę jaka bieda
Wiję gniazdo w mózgach, repliki społeczeństwa
I na nic te groźby, i na nic przekleństwa

I na nic próby ratowania czegokolwiek
Pozwól opaść mi na bruk z szóstego piętra swobodnie
I wyłącz strach, i instynkt samozachowawczy
Emocjonalny gniot się przed rzeczywistością płaszczy, co?

Wymazany » Ajks Letras !!!
Esta sitio web no aloja ningún tipo de archivo audio o video© Musicas-Cristianas 2025 España | Chile - Argentina - México. Todos los derechos reservados.

Escuchar músicas enlinea gratis, 2025 Escuchar Música Online, Música en Línea 2025, Música en Línea Gratis, Escuchar Música Gratis, Música Online 2025, Escuchar Música

Música 2025, Música 2025 Online, Escuchar Música Gratis 2025, Músicas 2025 Gratis, Escuchas top, Música de Moda.