Spróbuj sobie pożyć jak ja
Paznokcie zryte od liczenia strat
Nisze te klony dzielone na pak
I nosze te klony z zaznaczeniem dat
Stary a młody jak Faust
Daje mi głowę jak Jan
Jestem wyjebaną dziurą istnienie na plamie istnienia
Typie jestem stworzony z ran
Zapchany ram ale się karty usuwa jak ludzi których kiedyś znałem
Kolejny pas ważne to zachować umiar w definiowaniu się umiarem
Znudziło mi się ich wyrachowanie zwłaszcza jak dzielą na zero i jeden
W sumie ogólnie to mam z tego zwałe
Tak jak kiedyś miałem ciśnieniе
Cały dzień piję amol na szklanki
Próbuje sobie wytłumaczyć co to znaczy miłość
I rozbijam się o Rzym w którym jеst twoje poczucie nostalgii
Którym jest twoja wątpliwość i w którym sa cały dzień