Czycham na Ciebie, czuwam nad umar³ym
Oddechem z czu³o¶ci ¶mierci
Plujê na Tw± marno¶æ psie!
Plujê na Tw± nico¶æ psie!
Plujê na Tw± wiarê psie!
Plujê na Tw± wieczno¶æ psie!
Nie chcê, aby¶ by³ nawet w moich my¶lach!
Dorwê Ciê i opêtam, duszê i cia³o
Plujê na Tw± marno¶æ psie!
Plujê na Tw± nico¶æ psie!
Plujê na Tw± wiarê psie!
Plujê na Tw± wieczno¶æ psie!
Ca³a Twoja wolno¶æ jest gówno warta
Nikt Ciê nie ujrzy, bo nikt Ciê nie wykopie
Zginiesz w spokoju, aby¶ spoczywa³ wiecznie
Le¿±c bez prawa ¶mierci, nie gotowy by umrzeæ
Nadchodzi czarna mg³a, by zatopiæ Twój egoizm
Zakopany tak g³êboko, nikt nie o¿ywi Twego cia³a
Opuszczony przez gwiazdy, nie wierzy³e¶ w ich znaki
Bogowie tylko straszyli, ok³amali Twój umys³
Zaklinam Twoj± nico¶æ, Twoje puste podstawy
Niewolniczej wiary panuj±cej od wieków
Ju¿ nied³ugo czas, musi zatrzymaæ siê
Dla k³amstw i ograniczenia
Umieraj tylko ¶wiadomie!
Wskrzeszam dla Ciebie prawa zakazane
Zatopione w czelu¶ci dogmatu ukrytej niewoli
Plujê na Tw± marno¶æ psie!
Plujê na Tw± nico¶æ psie!
Plujê na Tw± wiarê psie!
Plujê na Tw± wieczno¶æ psie!
To ci siê nale¿y za to
¯e spojrza³e¶ komu¶ w oczy
W moje oczy!
Plujê na Tw± marno¶æ psie!
Plujê na Tw± nico¶æ psie!
Plujê na Tw± wiarê psie!
Plujê na Tw± wieczno¶æ psie!
¯e spojrza³e¶ komu¶ w oczy
W moje oczy!
Plujê na Tw± marno¶æ psie!
Plujê na Tw± nico¶æ psie!
Plujê na Tw± wiarê psie!
Plujê na Tw± wieczno¶æ psie!