Nienawidze tego miasta, tutaj szybko sie umiera.
Powiedzialas zeby uciec, powiedzialas zeby teraz.
Powiedzialas, ze nie warto, ze nie mozna czekac dluzej.
Tutaj mozna tylko zasnac, tutaj mozna tylko umrzec.
Ale ja sie stad nie rusze. Zrobie z tego grobu dom.
Zostac musze tu na zawsze, bo od zawsze jestem stad.
Wiem, ze trudno tu wytrzymac. Wiem, ze kazdy ma już dosc.
Na najwiekszym placu miasta wybuduje wielki stos.
Niech wszystko splonie! Niech bedzie koniec!
Dokumenty, bilety, wszystkie gesty i slowa.
Spale wszystko doszczetnie, potem zaczne od nowa!
Na najwyzszy wejde dach, zeby spojrzec z samej gory.
Bede prosil o pioruny, bede prosil o wichury.
Luny zaraz noc oswietla i nie bedziesz sie juz bac.
Wielki pozar w wielkim miescie. Taki prezent chce Ci dac.
Kiedy bedziesz spac spokojnie ja podpale Twoj swiat.
W wielkim miescie wielkie swiatlo. W wielkim miescie bedzie kat.
Bede tu podkladal bomby, bede wrzeszczal z calych sil.
Nie dostana mnie tak latwo, potem sie zamienie w pyl.
Niech wszystko splonie! Niech bedzie koniec!
Dokumenty, bilety, wszystkie gesty i slowa.
Spale wszystko doszczetnie, potem zaczne (podpalac) od nowa! x4