Gdy na ulicach znów p³omienie dadz± znak
By kres po³o¿yæ hañbie, która niszczy Bia³y ¦wiat
Z milionów serc ta sama prawda-gin±æ albo trwaæ
Ostatnie dni dla zdrajców, ostrza b³ysk, odwetu s³odki smak
Poprzez wiarê we w³asny kraj mo¿na wygraæ ka¿d± z bitew
I niewa¿ne jest ¿e czas nieprzychylny stworzy³ grunt
Je¶li trzeba bêdzie pój¶æ z dumnym sercem aby zgin±æ
Droga przez walkê do zwyciêstwa pewny szlak
Przez gruzy ¶wi±tyñ Jahwe, przez szafotów suchy trzask
Gdy ogieñ strawi bezpowrotnie armie wrogich ras
Na oczyszczonej ziemi stanie Bia³ej Dumy gmach