[Zwrotka 1]
Długo mnie tu nie było, podziękować wypada więc
Że wszystkim, co zostawiłem, tak troskliwie zająłeś się
Mówili ludzie "Kiedyś wróci tu!"
Na moje powitanie wykopałeś grób
Ja wróciłem – szykuj, bracie, się!
[Zwrotka 2]
Pod mostem spadałem nieraz, jadałem czasem piach
A ty na tyłku siedząc, nie wiedziałeś, co to strach
Błąkałem się po życiu przez lat sześć
Mówiłeś "Wróci, będę z niego pasy drzeć!"
I wróciłem – szykuj, bracie, się!
[Zwrotka 3]
Choć ten świat taki duży, za ciasno tu dla nas dwóch
Cóż, język ciut za długi i ręce dał ci Bóg
Dziewczynę moją wziąłeś – pal ją sześć
Jeżeli chce, to może z twojej ręki jeść
Ja wróciłem – szykuj, braciе, się!
[Zwrotka 4]
Niegłupi facet byłeś, a zdarzył ci się taki błąd
Zbyt wczеśnie dzielić chciałeś niedźwiedzią skórę mą
I oto popatrz – stoję tu
Wszystko to, co chciałeś, teraz ze mną rób!
Ja wróciłem – szykuj, bracie, się!
Mm, ja wróciłem – szykuj, bracie, się! Mmm...