ZWROTKA: Alcatras
Ciekawość to pierwszy, stopień do piekła
Może dlatego dzieci siedzą w szkołach
Nie latam po klatkach i nie gonie stuffu
Ale mimo wszystko, w nowych skokach
Jak się nie podoba to się nie spodoba
Nim upłynie doba przeminie choroba
I pa na to zoba posłuchaj nieroba
W stylowych flip flopach zawija tłuściocha
Nie pisze na pokaz, nie piszę na blokach
Nie latam w podskokach nie smażę
Zanim przesłuchasz do końca
Zdechniesz mi tu od poparzeń
Dzieciaki za wszelką cenę chcą usłyszeć
Mnie jak lecę na Bumbap'ie
Reprezentuje młode pokolenie
I w sumie to wychowałеm się na trapie
Dopieszczam na max'a, każdy mój bit
I każdą produkcję by robić z niej kwit
Każdą linijkę i każdą sylabę
I każdy następny еlement po świt
Za AutoTune'a wszyscy nienawidzą
Widzą tylko formę, a treści nie słyszą
Wybiegam w przyszłość i to co nie wyszło
To zamieniam tylko w swoją rzeczywistość
BRIDGE: Alcatras
Więc dla wszystkich fanów tej starej nawijki
Strojenia tutaj nie będzie ale przygotujcie radioodbiorniki
Pomimo że proste mam wersy, to nie pisze ich od linijki
X2
ZWROTKA: Alcatras
Nie pisze ich od linijki (nie), każdy hejter obrażony (jest)
Po co ci ta straż pożarna, skoro w moich oczach już jesteś spalony
Mikrofon płonie jak listki, ja za nim stoję obnażony
Nie porównuj mnie do konara bo zaraz potraktuję cie jak drzewa w Amazonii
Frajerzy się prują że Apple wypuszcza
Telefon za 5 i pół koła
A matka umiera na raka
I łatwiej jest ją zignorować
Jak czasami patrzę na to co się dzieje
To sam nie wiem co mogę na to podołać
Nie jestem ciepły a to tylko tracki
Osobiście nie muszę ci się podobać
Mam tego wszystkiego dość!
Sumienie mam pełne trosk (ej)
Wylewa się ze mnie złość!
Mam już jej serdecznie dość (NIE)
Tak pisze i pisze i w sumie to nie wiem
Czy ktokolwiek tego posłucha
Ale przesłanie brzmi następująco
Ja się nie wczuwam i ty się nie wczuwaj