(nie muszę nic, nic nie powinienem)
Kluby i panny ja znowu w sportach
Znowu te rajdy i znowu od tak
Znajome mordy, blety i noc jak
Taaa, i nie mów mi, że coś powinienem
Butle i bramy porobione od tak
Znów dobre rajdy z chłopakami w szortach
Miło Cię poznać, bo w taką noc jak
Taaa, nie muszę nic, nic nie powinienem
(nie muszę nic, nic nie powinienem
Nie muszę nic, nic nie powinienem)
I nie pytaj mnie o plany dziś
Sto nieodebranych, tryb samolot gdy
Stroi się i wdzięczy, kolczyki wisienki
Śmieje się i mówi lećmy
Gdy spotykam Cię na mieście
Znowu te powroty takie późne, że aż wczesne
Znowu wieczór letni
Marlboro pieprzyć mam długie bletki
Kluby i panny ja znowu w sportach
Znowu te rajdy i znowu od tak
Znajome mordy, blety i noc jak
Taaa, i nie mów mi, że coś powinienem
Butle i bramy porobione od tak
Znów dobre rajdy z chłopakami w szortach
Miło Cię poznać, bo w taką noc jak
Taaa, nie muszę nic, nic nie powinienem
(nie muszę nic, nic nie powinienem
Nie muszę nic, nic nie powinienem)
Lubię trwonić czas choć nie powinienem ale
Piszę z nią i tak choć nie powinienem wcale
Miło Cię dziś poznać zaproś koleżanki
Znowu noc jak fotka z ostatnich wakacji
Dzisiaj chcesz mnie znać dużo lepiej
Mam dziś wolny czas chodźmy więc gdzieś
Wieczór przepuszczam przez palce
Jeszcze trochę lata nam zostało na te tańce
[x2]
Znów jest sierpień
Lubię to, że mówisz mi niż zwykle więcej
Znowu gadamy o wszystkim noce letnie
Nic poza tym chyba nie chcę
[x2]
Kluby i panny ja znowu w sportach
Znowu te rajdy i znowu od tak
Znajome mordy, blety i noc jak
Taaa, i nie mów mi, że coś powinienem
Butle i bramy porobione od tak
Znów dobre rajdy z chłopakami w szortach
Miło Cię poznać, bo w taką noc jak
Taaa, nie muszę nic, nic nie powinienem
(nie muszę nic, nic nie powinienem
Nie muszę nic, nic nie powinienem
Nie muszę nic, nic nie powinienem)