[Zwrotka 1]
Zamieszanie jak u Tarantino
Liżę rany, w piątek miasto prawie mnie zabiło
Ona chce się bawić, bawić, tylko czemu z nim wciąż?
Miałem już wszystko naprawić, ale brak mi sił coś
Stare mantry, bierz te fanty
Chodźmy do mnie - pogadamy sobie o tym jak żyć
Dziś powalczmy, jutro sprawy
Chociaż tlen tu cięzki to umiem oddychać tylko nim
[Refren]
Dzikie palmy w środku miasta
Chociaż jeszcze kiedyś chciałem stąd uciekać gdzieś
Pełne butle, koniec lata
Ciągle mamy czas, żeby latać
Ciągle mamy czas, żeby robić rzeczy o których będziemy jeszcze opowiadać
[Zwrotka 2]
Kroczę ulicami niby Napoleon
W planach był już Olimp, ledwo mamy Giewont
Ciągle gdzieś nas nosi, ale wciąż nie tam gdzie trzeba
Kolejny rok w plecy, trudno, ale jebać
Jeszcze mam czas, setny falstart
I zawsze mam co opowiadać, gdy Mikelle kręci spliff
Wczoraj latał, dzisiaj płakał
A wieczorem podbijemy świat, bo kiedy, jak nie dziś
[Refren 2]
Dzikie palmy w środku miasta
Chociaż jeszcze wczoraj chciałem stąd uciekać gdzieś
Pełne butle, koniec lata
Ciągle mamy czas, żeby latać
Ciągle mamy czas, żeby robić rzeczy o których będziemy jeszcze opowiadać
X3