Wybacz gdy mówiê,wybacz kiedy nie
Wybacz rozs¹dek,albo kiedy mniej
Wybacz na drodze ka¿dej kurz i œmieræ
Wybacz,¿e dzieci dzieciom rodz¹ siê
Bo kiedy nie przebaczysz
Czy ¿ycie ma sens
Bêdziemy jak wêdrowne ptaki
Uwiêzione gdzieœ
Wybacz pogodê,wybacz letni deszcz
Wybacz,¿e jestem,jeszcze czegoœ chcê
Wybacz ironiê,z niej mój brudny cieñ
Wybacz zawartoœæ,krew a¿ burzy siê
Bo kiedy nie przebaczysz
Czy ¿ycie ma sens
Bêdziemy jak wêdrowne ptaki
Uwiêzione gdzieœ
Bo kiedy nie przebaczysz
To jaki w tym cel
Bêdziemy jak bohater marny
Z kul¹ prosto w pierœ
Bierz pod uwagê i taki fakt
Jest mnie ze dwóch pewnie ju¿ od lat
Pierwszy to grzeczny
Z tym drugim bezpieczniej ju¿ znacznie mniej
Przebaczenia chciej
Bierz pod uwagê i taki fakt
Jest mnie ze dwóch pewnie ju¿ od lat
Pierwszy to grzeczny
Z tym drugim bezpieczniej ju¿ znacznie mniej
Przebaczenia chciej
...tak jak i my odpuszczamy je...