I s³yszê, ¿e dzisiaj tak¿e nie obchodzê ciê
nie chcesz siê daæ znowu zraniæ, nie oszukuj mnie, o nie
wiedz, ¿e mo¿na wszystko straciæ i jednego tylko nie
gdy siê ¿ycie rodzi razem, razem z nim mi³oœæ rodzi siê
ka¿dy pragnie jej
o niej mówi jeden oddech twój, gdy zapada zmrok
o niej szepce nawet ksiê¿yc nów, w cieniu twoich r¹k
ty musisz chcieæ przecie¿ dalej, wiêc spróbuj jeszcze raz
a kiedy wiêc m¹ poznasz prawdê, ona zbli¿y nas, zbli¿y nas
Tysi¹c spraw pozornie wa¿nych nie zast¹pi jego jej
gdy siê ¿ycie rodzi razem, razem z nim mi³oœæ rodzi siê
ka¿dy szuka wielkiej, swojej
o niej mówi jeden oddech twój, gdy zapada zmrok
o niej szepce nawet ksiê¿yc nów, w cieniu twoich r¹k
o niej myœli snuje cichy puls na twych ramion tle
o niej nigdy nie zapomnisz ju¿
przy mnie nigdy nie, nigdy nie, przy mnie nigdy nie