Ciemność sprzyja nam znów
Tajemny seans to klucz
Jak radzić sobie tutaj, realizować plany
Przeżycia w świecie strasznym
złym nieoczekiwanym
Och, jak okrutny jest los?
Kpi i nam szczerzy się w nos
Jak radzić sobie tutaj realizować plany?
Przecież to my straszymy i dusze pożeramy
Zobacz bejbe piękna okolica
Jest zajebiście! Szatańska dzielnica
Będziemy nakurwiać imprezę do rana
A ty jeszcze ubrana? O, moja kochana!
Musimy już zrobić coś
Nim tu wykryje nas ktoś
Dość mamy już hałasów ze skory darcia pasów
Pożreć nie pozwalają, łupy nam przeganiają
Bycie demonem to trud
Strzygę nabili na drut
Leszy znerwicowany, wąpierz rozdygotany
Hałas się wciąż nasila w mroku złowieszcza mina
Obczaj te facjaty zobacz jak się boją
Msze czarną dla beki załatwmy swoją
Zaprośmy Kumpli - tych o fajnych ksywach
Będzie gruba biba - nic się nie umywa!
Astaroth, Belial, Lucyfer, Samael
Balam, Orias, Marbas, Asmoday
Halfas, Barbatos Dantalion, Belet
Orobas, Malfas, Agares, Aamon
Wypuśćmy martwe zło!
Kotku, ci sąsiedzi są jacyś jebnięci
Jeszcze nie zczaili, co tutaj się święci
Ale jebem na to, przecież są gorsi
Szatan, metal, wóda. prochy, #worship
Melanż trwa, a Belial wciąż gra
Świńska krew na podłodze
Ściany się trzęsą i sufit drga
Frela tańczy w brudnej todze
Słuchajcie uważnie!
Pewnie to demony
Przysłane z czeluści piekieł
Może nas sprawdzają
Może oko mają
Z rozkazu księcia ciemności
Ciemność sprzyja nam znów
Tajemny seans to klucz
Być może sposób mamy realizować plany
Przeżycia w świecie strasznym
złym, nieoczekiwanym
Wstawaj bejbe party się skończyło
Jesteśmy na propsie
psiarni nie było
Sąsiedzi są mili, chyba się zmienili
Młodych nie zjedli gdyż się przerazili