Od roku w wielkiej boleści żyje
Za dzieckiem płacze, wspomina
W czarnej jaskini je zostawiła
Szukając skarbów ze swoich snów
Gdy światło jest, będzie i mrok
Gdy znajdziesz skarb, utracisz go
Opowieść tę powie ci ktoś, lecz
nie wierz mu
Tę smutną pieśń śpiewają dziś
Zszytymi usty podziemne anioły
A łzami Martwych ją zapisują
Demony wysoko w niebie
Gdy światło jest, będzie i mrok
Gdy znajdziesz skarb, utracisz go
Opowieść tę powie ci ktoś, lecz
nie wierz mu
Obracasz się trzy razy w tę
Trzy razy we w tę - bez skutku
Nic nie zostało, zastygła krew
Iluzja dawno przepadła
Gdy światło jest, będzie i mrok
Gdy znajdziesz skarb, utracisz go
Opowieść tę powie ci ktoś, lecz
nie wierz mu
Krętymi labiryntami
Niezbadanymi ścieżkami
Leśnymi traktami
Uciekaj tak
By nie wyśledził cię nikt
Słaba istoto, marne stworzenie!
Gnaj, ile sił masz w sobie
Innego życia nie będziesz znała
Uciekaj, by świat cię nie widział
Precz! Precz! Precz! Przepadło wszystko już!
Za zimny skarb
Zaprzedała duszę swą!
O demony, duchy lasu!
Wszystkie moce ciemne, jasne!
Spokój mój wróćcie mi
Życie lub śmierć
Chcę odlecieć, chcę do niego
Do dziecka ukochanego
Spokój mój wróćcie mi
Życie lub śmierć
Mniejsze Zło czai się
Znowu kości rzuca
Mniejsze zło czai się
Na miedzy Śmierci i Życia
O demony, duchy lasu!
Wszystkie moce ciemne, jasne!
Spokój mój wróćcie mi
Życie lub śmierć
Przy jaskini cicho płacze
Płacze kikimora
Choć to demon, kryje w sobie
Ludzkie serce, duszę
O demony, duchy lasu!
Wszystkie moce, ciemne jasne!
Spokój mój wróćcie mi
Życie, śmierć, życie, śmierć
Śmierć!