Video Prl Peja Rap I Ludzie de Peja 2024 Lyrics Lyrics

Escucha la música Lyrics más popular de Peja y otros artistas en línea. Disfruta de las mejores canciones de 2024 en Musicas-Cristianas de música en línea. ¡Encuentra tu canción favorita y escúchala en cualquier momento y en cualquier lugar!

Video Prl Peja Rap I Ludzie » Peja Letra

INICIOPejaPrl Peja Rap I Ludzie

Peja - Prl Peja Rap I Ludzie Lyrics


Na pocz¹tku lat osiemdziesi¹tych
Peja rap i ludzie prze¿yli w Je¿yckim brudzie
na pocz¹tku lat osiemdziesi¹tych
Peja rap i ludzie Peja Peja rap i ludzie

Peja rap i ludzie prze¿yli w Je¿yckim brudzie
tu gdzie wszystko siê zaczê³o trudny dzieciak w ¿ycia trudzie
w narastaj¹cej ob³udzie naznaczony piêtnem biedy
Rychu czeka³ na sw¹ chwilê kiedy bêdzie ten czas kiedy (kiedy)
Peja rap i ludzie to niezmienne charaktery
rap nie by³ fa³szywy a cz³owiek zawsze szczery
nie uschnê jak to drzewo ros³o pod oknami Wioli
trudny dzieciak przetrwaæ musia³ by ten z³y los wypierdoliæ

To komuny by³y czasy to jak kartka z kalendarza
raz w roku dzieñ drukarza dla ma³ego Rycha faza
szansa na sukces ¿eby siê ludziom pokazaæ
gdy przy mikrofonie sta³em chcia³em œpiewaæ popis dawaæ (yo)
kaczki z nowej paczki wolne style laskowika
bez talentu s³owika z Poznania Rychu fika³
przy mikrofonie pierwszy szlif to nie koniec
dziœ dwadzieœcia lat póŸniej przysz³o mi se to przypomnieæ
czy zdradza³em talent nikt nie pomóg³ siê rozwin¹æ
pani od muzyki zawsze robi³a mi wstrzyki
pierdoli³em jej synkoty i wiolinowe klucze
wystukuj¹c sobie rytmy w niezmienionym obuwiu (ta)
œpiewa³ Ryœ o ¿ó³wiu i o Je¿u z przedszkola
w domu Rychu siê chowa³ muzycznie wyedukowa³
tej pani nie szanowa³ za co za te wstrzyki
zbyt odmienne pogl¹dy i podejœcie do muzyki
z sopranem na chórzystê obciach ja za artystê
czwarta klasa na liœcie siê mnie nie doczekaliœcie
wiêcej nie obecny ni¿ ustawa przewiduje
wa³ki Rycha Peji mimo to Rychu bez dwójek
pies kieszenie rewiduje izba dziecka z centrum targów
do domu odstawiony gabaryn¹ ju¿ bez ¿artów
szlaban mam od starych za te parê œmiesznych fantów
za nieobecnoœæ w szkole i za szereg innych kantów
i najwiêksza z kar zero radia telewizji
a kumple najbli¿si na podwórko sobie wyszli
dzwonek do drzwi nie Ryszard nie wyjdzie
³zy mówi¹ o krzywdzie jeszcze czas radoœci przyjdzie
a do tego czasu mia³em chwile by przemyœleæ
Peja lat szeœæ na czarnej ¿ycia liœcie
(Peja lat szeœæ na czarnej ¿0ycia liœcie)
(na czarnej ¿ycia liœcie)

Peja rap i ludzie prze¿yli w Je¿yckim brudzie
tu gdzie wszystko siê zaczê³o trudny dzieciak w ¿ycia trudzie
w narastaj¹cej ob³udzie naznaczony piêtnem biedy
Rychu czeka³ na sw¹ chwilê kiedy bêdzie ten czas kiedy (kiedy)
Peja rap i ludzie to niezmienne charaktery
rap nie by³ fa³szywy a cz³owiek zawsze szczery
nie uschnê jak to drzewo ros³o pod oknami Wioli
trudny dzieciak przetrwaæ musia³ by ten z³y los wypierdoliæ

Brawurowa ucieczka prosto pod ko³a samochodu
wyskoczy³em z papci cud ¿e ¿yje oto dowód
wiem nie by³o lekko gdy jecha³em karetk¹
dzisiaj dziêkuje Panu ¿e nie zosta³em kalek¹
pomimo to ¿e ¿ycie mia³o siê okazaæ mêk¹ piek³em nie mekk¹
nie l¹dowa³em miêkko jak kot na cztery ³apy
znów porachowane graty kartkowe klimaty
czas ¿ywienia na raty czas konspiry solidarnoœæ dla prl'u lojalnoœæ
za g³os buntu karalnoœæ zna³em kilku wywrotowców
cytuj¹cych broszury co zosta³y po ojcu
ma³y wtedy by³em nie wiedzia³em wszystkiego
dlaczego i za co zabili Romka Strza³kowskiego
wiele nienawiœci do Zwi¹zku Sowieckiego
lata osiemdziesi¹te ciekawy okres z ¿ycia mego

Peja rap i ludzie prze¿yli w Je¿yckim brudzie
tu gdzie wszystko siê zaczê³o trudny dzieciak w ¿ycia trudzie
w narastaj¹cej ob³udzie naznaczony piêtnem biedy
Rychu czeka³ na sw¹ chwilê kiedy bêdzie ten czas kiedy (kiedy)
Peja rap i ludzie to niezmienne charaktery
rap nie by³ fa³szywy a cz³owiek zawsze szczery
nie uschnê jak to drzewo ros³o pod oknami Wioli
trudny dzieciak przetrwaæ musia³ by ten z³y los wypierdoliæ

Wczasy z zak³adów pracy jeœli ktoœ z rodziców robi³
by³ obowi¹zek pracy znaczy istnia³ takowy
nikt tu siê nie dorobi³ pytasz co na Je¿ycach
to samo co zawsze czyli nic wieczna nuda
patrzê jak siê marnuj¹ jak ten Rychu z³otówa
niegdyœ ziomal mego ojca œwieæ Panie nad Waldasem
Rychu by³ asem i jest choæ zmarnia³ z czasem
co go spotkam to z nim gorzej m³ody ch³opa-dziada wzorzec
i nie mogê mu pomóc on wie do czego d¹¿y
bo tyle lat ju¿ b³¹dzi bezlitosna ulica
wszystkich niszczy nas nie kocha ma ulica macocha
z której siê wyrwa³em od niej dystansowa³em
wyszed³em z cienia rade da³em przetrwa³em

Peja rap i ludzie prze¿yli w Je¿yckim brudzie
tu gdzie wszystko siê zaczê³o trudny dzieciak w ¿ycia trudzie
w narastaj¹cej ob³udzie naznaczony piêtnem biedy
Rychu czeka³ na sw¹ chwilê kiedy bêdzie ten czas kiedy (kiedy)

Peja rap i ludzie to niezmienne charaktery
rap nie by³ fa³szywy a cz³owiek zawsze szczery
nie uschnê jak to drzewo ros³o pod oknami Wioli
trudny dzieciak przetrwaæ musia³ by ten z³y los wypierdoliæ

Prl Peja Rap I Ludzie » Peja Letras !!!
ANUNCIOS PUBLICITARIOS
Esta sitio web no aloja ningún tipo de archivo audio o video© Musicas-Cristianas 2024 España | Chile - Argentina - México. Todos los derechos reservados.

Escuchar músicas enlinea gratis, 2024 Escuchar Música Online, Música en Línea 2024, Música en Línea Gratis, Escuchar Música Gratis, Música Online 2024, Escuchar Música

Música 2024, Música 2024 Online, Escuchar Música Gratis 2024, Músicas 2024 Gratis, Escuchas top, Música de Moda.