Obiecane ¿ycie wieczne ponad chmurami
W pogodnym ¿ywocie tutaj po z³o¿eniu danin
A ka¿dy dostojnik przemawia w swoj¹ stronê
Byæ mo¿e siê mylê, ale tak to ustalone
Byæ mo¿e siê mylê, ale widzê, ¿e
Tu jakieœ zakoñczenie jest ju¿ zgotowane
I mnie ju¿ teraz na tym nie zale¿y
A wam ju¿ i tak nikt nigdy nie uwierzy
Napisane atramentem, podpisane dokumenty
Podpisani ucieszeni uciemnionym gestem
A ka¿dy dostojnik rozpoczyna swoj¹ wojnê
Byæ mo¿e siê mylê, ale tak to ustalone
Byæ mo¿e siê mylê, ale widzê, ¿e
Tu jakieœ zakoñczenie jest ju¿ zgotowane
I mnie ju¿ teraz na tym nie zale¿y
A wam ju¿ i tak nikt nigdy nie uwierzy
Stoj¹cy tu na s³oñcu z [...] smykami
Modl¹cy siê o raj na ziemi, on bêdzie wam dany
A ka¿dy dostojnik ci¹gnie w swoj¹ stronê
Byæ mo¿e siê mylê, ale jest to tak zrobione
Byæ mo¿e siê mylê, ale widzê, ¿e
Tu jakieœ zakoñczenie jest ju¿ zgotowane
I mnie ju¿ teraz na tym ju¿ zale¿y
A wam ju¿ i tak nikt nigdy nie uwierzy
A wam ju¿ i tak nikt nigdy nie uwierzy
A wam ju¿ i tak nikt nigdy nie uwierzy
A wam ju¿ i tak nikt nigdy nie uwierzy
A wam ju¿ i tak nikt nigdy nie uwierzy